Franciszek Bunsch

WYSTAWY

Franciszek Bunsch – rysunek a grafika

FRANCISZEK BUNSCH – RYSUNEK A GRAFIKA

Rysunek to sposób widzenia formy
Edgar Degas


    Rysunek - to najstarsza płaszczyzna porozumienia między ludźmi i jednocześnie bardzo osobistej wypowiedzi, z rysunku także powstało przecież pismo. A używane środki były i są bardzo zróżnicowane, począwszy od rytów naskalnych lub wykonywanych na kościach. Odmienne regiony kulturowe tworzyły ponadto odrębne, a sobie tylko właściwe rodzaje rysowania. W pewnych okresach następowała ich wzajemna konfrontacja i korzystanie z różnicy podejścia. Należy tu niewątpliwie wymienić całą kulturę Dalekiego Wschodu, opartą - mówiąc w przenośni - na rysunku oraz pisaniu pędzelkiem i tuszem. Czymś absolutnie niezwykłym było zafascynowanie w XIX i XX wieku w Europie rysunkiem i grafiką Japonii i Chin oraz znaczenie tego zjawiska w wielu ośrodkach artystycznych i dalsze tego konsekwencje.
    W różnych dziedzinach plastyki rysunek staje się sposobem i równocześnie świadectwem realizacji zamierzenia na poszczególnych jego etapach.
    Rysowanie stanowi bowiem także naturalną formę notowania obserwowanej rzeczywistości, własnych myśli, wyobrażeń, reakcji na wydarzenia, jest również metodą dokumentacji, zapamiętania  - okazuje się tym samym rodzajem przekazu, porozumienia, oddziaływania. W konsekwencji niemal każdy, w różnych zresztą zawodach i tworząc różne jego odmiany, posługuje się rysunkiem, niekiedy czynnie, a czasem po prostu biernie. Rzecz jasna dziedziny twórcze koncentrują się na tej technice tworząc osobną dyscyplinę  - sztukę rysunku.
    W grafice rysunek zwykle bywa wykorzystywany jako źródło, czy to bezpośrednio jako szkic, czy też pośrednio jako notatka samego pomysłu, idei. Rysunek jest zatem najczęściej punktem wyjścia. Później materiał i technika, w której się ostatecznie realizuje dany zamiar, narzuca, ale i ogranicza możliwości. I to one właśnie wpływają na środki wyrazowe użyte w powstającej pracy graficznej i są podstawą określenia grafiki jako odrębnej i specyficznej dziedziny sztuki. Dlatego też myśląc o tej wystawie zdecydowałem się na pokazanie głównie rysunków, które skupiają się na przygotowaniu lub wykorzystaniu do ostatecznego kształtu grafiki. Zamierzeniem jest - w pewnym zakresie - skonfrontowanie tych, czasem tylko pierwszych notatek, myśli, założeń z ich późniejszą realizacją w technikach graficznych.
    Ograniczenie środków wypowiedzi, jakimi dysponować może rysownik (zazwyczaj jedynie czerń rysunku i biel podłoża, kartki papieru), jednocześnie niejako go dyscyplinuje zmuszając nieraz do ważnych decyzji wyboru rzeczy i środków w danym przypadku najbardziej istotnych. W grafice każda technika warunkuje odrębne możliwości, także ostatecznego wyglądu, ale i ekspresji samego obrazu, np. stopnia delikatności, czy też przeciwnie - silnych kontrastów albo użycia koloru. Trzeba więc na samym początku podjąć odpowiednią decyzję.
    O przekazie treściowym autorowi dość trudno jest mówić, ponieważ to co chciałby powiedzieć, powinno przecież być zawarte w samym obrazie. A jeśli wyobraźnia widza podczas oglądania gdzieś jeszcze dalej powędruje niż to przewidywał sam autor - to wspaniale, to tym lepiej. Ponieważ, jak to określił jeden z krytyków, uprawiam „sztukę metaforyczną”, więc świadomie nie unikam pewnego rodzaju narracji, wywoływania skojarzeń. To podpowiadają czasem także tytuły prac.